Trasa która, zrobiliśmy jeszcze we wrzesniu
Deszczowy ranek nie zapowiadał przyjemnej wycieczki
a zaplanowana trasa nie była krótka
Zaczęlismy w Korbielowie pod karczmą Smrek, jest tam parking, na którym podobno wkładają karteczki z opłata za wycieraczkę, nie znaleźliśmy takiej, dziękujemy :)
Jesień w lesie była już widoczna
Znaleźliśmy pierwszego w tym roku borowika
i zrobilismy kilka jesiennych zdjęć do szkoły - temat pracy "Jesien w parku" :))
Z Przełęczy Przysłop idąc w kierunku Hali Uszczawne podziwialiśmy pierwsze widoki, w tym widok na pieknie ośnieżone Tatry - wtedy spadł pierwszy śnieg
Babia Góra też się pięknie prezentowała. Przez Hale Uszczawne nakierowanie na Halę Miziową, wiatr nas przewiał, nie mogliśmy się doczekać ciepłej herbaty w schronisku
Już za pagórkiem wymarzone ciepłe schronienie i pierwszy odpoczynek
Schronisko na Miziowej jest nowe i bardzo miłe, na parterze jest kuchnia turystyczna, można sobie zaparzyć herbatę i wypełnić pusty już termos
Prawie zregenerowani poszliśmy zdobyć szczyt, pierwsze podejścia całkowicie nam dzieci zniechęciły do dalszej drogi, do tego wiał silny wiatr, który zrywał czapki z głów.
Na szczęście nie padało. I na szczęście widoki ładują baterie naszym króliczkom ;))
przy kolejnych podejściach przystanki były częstsze
chyba nie muszę pisac, ze widok ze szczytu jest imponujący, szczególnie ten na Tatry
chmury się rozeszły, zaczęło w plecy przyświecać nam słoneczko, było cieplej w ręce, można było się już na spokojnie pozachwycac widokami i zrobić standardowe jaskółki ma wietrze
po ciepłym posiłku w schronisku zeszliśmy do Korbielowa żółtym spokojnym szlakiem
trasa długa ( około 15 km ) i bardzo widokowa
dzieci dały radę, ale w aucie po chwili zmrużyły oczy :)
na koniec mała panorama, można po kliknięciu obejrzeć w większym rozmiarze ;)